Smocze Kły - dwie wulkaniczne rafy na krańcu przylądka Bremervoord, gdy następuje czas odpływu, Smocze Kły przypominają góry. Za podstawą znajduje się półka skalna i schody, które najprawdopodobniej prowadzą do Ys.
Dane z książek Sapkowskiego[]
- Smocze Kły - wtrącił Agloval. - To dwie duże wulkaniczne rafy na krańcu przylądka. Widać je z naszego wybrzeża.
— Trochę poświęcenia, w zbiorze Miecz przeznaczenia, str. ??
Geralt patrzył w stronę przylądka, na Smocze Kły, wgryzione w huczący, spieniony przybój.
— Trochę poświęcenia, w zbiorze Miecz przeznaczenia, str. ??
- Essi - spytał. - A gdy zacznie się odpływ?
- To co?
- Jak daleko cofnie się morze?
- A co... Ach, rozumiem. Tak, masz rację. Cofnie się aż do linii
szelfu.
- Linii czego?
- No, jakby półki, którą tworzy dno, płaskiej płycizny, urywającej się krawędzią na granicy głębiny.
- A Smocze Kły...
- Są dokładnie na krawędzi.
— Trochę poświęcenia, w zbiorze Miecz przeznaczenia, str. ??
Wiedźmin wzruszył ramionami, kierując się w stronę odsłoniętej przez fale kamienistej równiny, ku dwóm zębatym rafom, zwanym Smoczymi Kłami, teraz wyglądającymi jak góry.
— Trochę poświęcenia, w zbiorze Miecz przeznaczenia, str. ??
— Trochę poświęcenia, w zbiorze Miecz przeznaczenia, str. ??
- Pięknie, mości książę - zakpił Jaskier. - Szkoda, że was z nami nie było tam, przy Smoczych Kłach. Dalibyśmy wam może z wiedźminem szansę spotkania z jednym z tamtych, z morza, z mieczem w ręku.
— Trochę poświęcenia, w zbiorze Miecz przeznaczenia, str. ??
— Trochę poświęcenia, w zbiorze Miecz przeznaczenia, str. ??