Dziennik Morkvarga | |
---|---|
Przedmiot można przeczytać. | |
Opis | |
Rynsztunek/slot |
Przedmioty fabularne / Księgi |
Kategoria |
Zwykły przedmiot |
Typ |
Pozostałe |
Źródło |
Ogród Freyji |
Cena bazowa |
24 |
Sprzedaż |
7 |
Waga |
0 |
Zadania[]
- W wilczej skórze
Dziennik[]
- Dzień 24.
Tjostar Mądry dowiódł, że nie zasługuje na swój przydomek. Zapłacił, żebyśmy nie najeżdżali jego wsi, i zadowolony z siebie odwołał straże. Łatwiejszej roboty nie pamiętam – mężczyzn zarżnęliśmy we śnie, a kobiety rżnęliśmy do świtu. Łupu wiele z tego nie było, ale zabawa przednia.
Dzień 26.
Jak mieliśmy odbijać z Rannveig, słychać było huczenie sowy. Zły omen, więc kazałem wracać do brzegu. Pukke śmiał się, że niby jestem taki odważny, a bogów się boję. Wyrzuciłem go za burtę z nożem między żebrami, ale widzę, że i tak straciłem u chłopaków poważanie. Trzeba będzie im pokazać, kto ma największe jaja na langskipie, bo jeszcze przyjdzie im do głowy co głupiego.
Dzień 33.
Wizyta na Hindarsfjall udana. Kapłanki martwe, pomnik przewalony, święte księgi w ognisku, beczki z miodem otwarte. Srebra podzieliliśmy – ja wziąłem wota, Norulf, syn Oddleika, misy i łyżki, Mons, syn Gudvara, lichtarze i biżuterię, a Tordar, syn Einara, zrezygnował ze swojej działki, bo boi się gniewu Freyji. No i dobrze, więcej dla nas. Jutro płyniemy na Spikeroog – zobaczymy, co tam kupczyki na targ zwiozły.