Wiedźmińska Wiki

Przenieśliśmy się! Gamepedia połączyła siły z Fandomem, w rezultacie czego ta wiki została połączona ze swoim odpowiednikiem na Fandomie. Wiki została zarchiwizowana; prosimy czytelników oraz edytorów o przeniesienie się na połączoną wiki na Fandomie. Kliknij, aby przejść do nowej wiki.

CZYTAJ WIĘCEJ

Wiedźmińska Wiki
To hasło częściowo lub w całości napisano w języku angielskim. Jeśli możesz, przetłumacz je.
"Gdzie jest Triss Merigold?"
Tw2 where is triss screenshot
Szczegóły
Ścieżka
Zarówno
Akt(y)
Akt PierwszyAkt Trzeci
Lokacje
Wieloraki
Zleca
Automatyczna
Nagrody
2500 PD
Powiązane zadania
W imię wyższych racji!
Zjazd czarodziejów

Dziennik[]

Akt Pierwszy

If Geralt does not give Iorveth his sword during the quest "Zabójcy królów":
Triss była w niebezpieczeństwie. Królobójca pragnął dostać ją i zmusić do otworzenia portalu do Aedirn. Geralt co sił w nogach gnał do Flotsam – liczyła się każda chwila. Jedno uderzenie serca mogło zadecydować o życiu lub śmierci czarodziejki.
Loredo uczcił zwycięstwo nad Scoia'tael, wyprawiając wielki festyn. Było piwo z beczek i darmowa kiełbasa – czegóż więcej trzeba mieszkańcom miasteczka na zadupiu, by pokochali nowych bohaterów? Jednak Geraltowi nie w głowie było świętowanie. Gnał do karczmy, gdzie czekałem ja. Tylko ja wiedziałem, co się dzieje z Triss.
If Geralt gives Iorveth his sword during the quest "Zabójcy królów":
Triss była w niebezpieczeństwie. Królobójca pragnął dostać ją i zmusić do otworzenia portalu do Aedirn. Geralt co sił w nogach gnał do Flotsam – liczyła się każda chwila. Jedno uderzenie serca mogło zadecydować o życiu lub śmierci czarodziejki.
Iorweth zwyciężył, a podburzeni przez Loredo mieszkańcy Flotsam zareagowali odruchem nienawiści wobec nieludzi. Doszło do pogromu, o którym głośno było w Temerii jeszcze przez długie lata. Płonęły strzechy, na ulicach leżały ciała, walały się resztki barykad. Przez ogień i krew Geralt gnał do karczmy, gdzie czekałem ja. Tylko ja wiedziałem, co się dzieje z Triss.
Cokolwiek zdziwiony pośpiechem Geralta, zaaferowany wydarzeniami w faktorii, na kategoryczne pytanie odparłem zdziwiony, że Triss poszła do Sheali. Wówczas zobaczyłem minę wiedźmina i wiedziałem, że to nie przelewki. Dołączyłem do niego jako wsparcie moralne.
A w pokoju Sheali? Jakby diabeł tańcował! Moje wprawne oko natychmiast dostrzegło ślady walki. Rozgorączkowani zaczęliśmy szukać jakichkolwiek wskazówek mówiących, co się stało z Triss.
Dobra Księga uczy, że kto szuka, ten nie błądzi. W ścianie oddzielającej pokój czarodziejki od przybytku rozkoszy znaleźliśmy dziurę o co najmniej jednym zastosowaniu. Ktoś mógł obserwować przez nią zajście w pokoju Sheali! Jeszcze nigdy wiedźmin nie gnał tak szybko do burdelu.
Dzisiaj już wiem, co zdarzyło się w tamtym pokoju, ale wówczas mieliśmy do rozwikłania trudną zagadkę. W burdelu powiedziano nam, że Triss przebywała za ścianą z elfem Cedrikiem i rozmawiała z kimś przez magiczne urządzenie nazywane megaskopem. Dowiedzieliśmy się, że nasz jedyny świadek uciekł ranny przez bramę faktorii. Normalni ludzie ze względu na ciemności z poszukiwaniami poczekaliby do rana, ale dla wiedźmina dysponującego eliksirem Kot żadna noc nie jest nazbyt ciemna. Bez mitręgi wyszedł szukać Cedrica po śladach krwi.
Niestety, dla elfa było już za późno. Zanim skonał, zdążył nam przekazać, że w pokoju Sheali próbował walczyć z królobójcą. Letho zmusił czarodziejkę do otworzenia portalu, przez który kat i jego ofiara przeszli do miasteczka Vergen w Aedirn. Wydawało mi się, że Triss już nie żyje, ale rzecz jasna musieliśmy spróbować znaleźć czarodziejkę, a przynajmniej jej ciało.

Akt Drugi

Ścieżka Roche'a:
W Vergen wiedźmin nie natknął się na ślady porwanej Triss Merigold, ale los uśmiechnął się do niego, gdy nasz bohater wychodził z upiornej mgły. Geralt natknął się mianowicie na Roche'a i jego ludzi, przeszukujących ciała Nilfgaardczyków. Okazało się, że żołnierze cesarza zaatakowali Niebieskie Pasy, co było dosyć dziwne i sprawiało wrażenie czynu popełnionego na skutek napięcia nerwowego. Najciekawsze Vernon opowiedział Geraltowi na koniec: na własne oczy widział w rękach Czarnych miniaturową figurkę łudząco podobną do Triss Merigiold. Wiedźmin słyszał oczywiście o kompresji artefaktowej – zaklęciu, które pozwala spolimorfować istotę żywą w przedmiot nieożywiony. Bez zwłoki popędził za niedobitkami Nilfgaardczyków do ich obozu z nadzieją, że zastanie tam czarodziejkę.
Geralt przedostał się do obozu Nilfgaardczyków, ale na próżno. Zobaczył jedynie odpływający okręt. Obozowisko było opustoszałe i nie wyjaśniło się nawet, czy Triss faktycznie została uprowadzona przez Czarnych. Geralt nie mógł ruszyć za zbiegami wpław, więc trop się urwał. Wiedźmin zacisnął pięści i postanowił jak najszybciej zakończyć sprawy na miejscu, żeby rozpocząć pościg za Nilfgaardczykami.
Ścieżka Iorwetha:
Z dalszej lektury dowiecie się, że w Aedirn Geralt dokonał niemało. Wojował, zabijał potwory, bruździł królom i niezdrowo podniecał czarodziejki. Musicie jednak pamiętać, że jego priorytetowym celem było odnalezienie Triss. Czarodziejki, jak wszystkie inne baby, trzymają się w stadach. W poszukiwaniu wiedzy Geralt poszedł więc do Filippy Eilhart. Niezdrowe podniecenie w tym przypadku nie wchodziło w grę.
If Geralt talks to Philippa Eilhart about Triss:
Okazało się, że w Vergen mieszka ktoś, kto być może miał kontakt z Triss. Pewien krasnolud widział spadającą z nieba rudowłosą kobietę. Wiedźmin uznał, że nie chodzi o pasażerkę nazbyt krnąbrnej miotły i założył, że była to wypadająca z portalu Triss. Niezwłocznie udał się do krasnoluda.
If Geralt hears Mantas Birut's story:
Jeśli ktoś spada z nieba, znaczy to, że w ogóle przytrafiają się mu nieprzewidziane wypadki i łatwo popada w tarapaty. Rozmawiając z krasnoludem, wiedźmin dowiedział się, że kobieta z nieba została uprowadzona przez trolla z leśnych wąwozów. Najwidoczniej tylko rycerzom przypadają w udziale dziewice i smoki. Wiedźmin musiał zadowolić się czarodziejką i trollem.
If Geralt agrees to help the he-troll:
Był to jeden z tych trolli smutasów, które ani nie budują mostów, ani nie ścigają owiec i pasterzy, lecz siedzą na kamieniu z zasępionym obliczem, aż same w końcu zmieniają się w skałę. Geralt zdołał wydobyć od niego tylko tyle, że rzeczywiście znalazł kobietę, która spadła z nieba, ale została po niej tylko chusta. Szmatka trafiła do żony trolla, ta jednak odeszła od męża. Aby odzyskać garderobę czarodziejki, Geralt musiał sprowadzić z powrotem trollicę. Cóż było robić?
If Geralt agrees to help the he-troll without hearing Mantas Birut's story:
Przebywając w Aedirn, Geralt uważnie rozglądał się za Triss Merigold. Nieopodal miasteczka Vergen natknął się na trolla, który spotkał czarodziejkę. Był to jeden z tych trolli smutasów, które ani nie budują mostów, ani nie ścigają owiec i pasterzy, lecz siedzą na kamieniu z zasępionym obliczem, aż same w końcu zmieniają się w skałę. Rzeczywiście znalazł kobietę, która spadła z nieba, ale została po niej tylko chusta. Szmatka trafiła do żony trolla, ta jednak odeszła od męża. Aby odzyskać garderobę czarodziejki, Geralt musiał sprowadzić z powrotem trollicę. Cóż było robić?
If Geralt fights the he-troll:
Nawet posępny troll jest trollem groźnym, o czym Geralt przekonał się, doprowadzając potwora do szewskiej pasji. Chciał dobrze, a wyszło jak zwykle. Wiedźmina ponownie uratowało szkolenie nabyte w Kaer Morhen. Gdy troll padł ubity, Geralt mógł iść do jego żony po chustę Triss.
If Geralt helps Adam Pangratt fight the she-troll:
Geralt znalazł drogę do leża trollicy i ku swemu zaskoczeniu spotkał tam ludzi. Byli to najemnicy dowodzeni przez Adama Pangratta, kondotiera, który wsławił się podczas bitwy pod Brenną. Żołnierze najwyraźniej mieli na pieńku z trollicą. Wiedźmin zaś, jak na wiedźmina przystało, postanowił pomóc im w walce z bestią.
Okazało się, że wiedźmin nie jest jedynym człowiekiem w okolicy, którego ciekawią trolle. Na żonę smutasa polowała grupa najemników Adama Pangratta. Wobec ewidentnego konfliktu interesów Geralt stanął po stronie ludzi, jak na wiedźmina przystało. Trollica padła ubita, a nasz bohater zerwał z ciepłego jeszcze ciała bandanę Triss.
If Geralt helps the she-troll fight Adam Pangratt:
Geralt znalazł drogę do leża trollicy i ku swemu zaskoczeniu spotkał tam ludzi. Byli to najemnicy dowodzeni przez Adama Pangratta, kondotiera, który wsławił się podczas bitwy pod Brenną. Żołnierze najwyraźniej mieli na pieńku z trollicą. Wiedźmin zaś, jak na wiedźmina przystało, postanowił pomóc im w walce z bestią.
If Geralt did not fight the he-troll:
Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne. Nie wykluczając trolli. Dzięki Geraltowi małżeństwo zeszło się na powrót, a w nagrodę za poniesione trudy nasz bohater dostał od trollicy chustę Triss.
Okazało się, że wiedźmin nie jest jedynym człowiekiem w okolicy, którego ciekawią trolle. Na żonę smutasa polowała grupa najemników Adama Pangratta. Wobec ewidentnego konfliktu interesów Geralt stanął po stronie trollicy, którą, było nie było, miał odstawić do męża. Rozwścieczeni wojacy zaatakowali wiedźmina i nasz bohater musiał bronić siebie oraz potwory. Można się spierać, czy uczynił źle, czy dobrze, ale w rezultacie zmusił Pangratta do kapitulacji i mógł zaprowadzić trollicę do trolla.
Geralt okazał się mądrzejszy, niż świadczą o nim niektóre z jego postępków. Nie znalazł co prawda Triss, ale wiedział, że sprytna czarodziejka, dysponując fragmentem garderoby zaginionego, jest w stanie go zlokalizować. A Filippa Eilhart bez wątpienia była sprytną czarodziejką.
Wiedźmin oddał chustę Filippie, ale poszukiwania Triss musiały poczekać. Przyjaźń przyjaźnią, ale polityka dla Filippy zawsze była najważniejsza. W tamtym momencie redańska czarodziejka całą energię poświęcała próbom odtrucia Saskii i nie można było jej za to winić.
Po zamieszaniu z księciem Stennisem Geralt znów musiał skorzystać z porady Filippy. Tym razem miała więcej czasu i pomogła wiedźminowi w bardzo istotnej kwestii...
Trzeba przyznać, że gdy Filippa wreszcie wzięła się do roboty, dokonała cudów. Spoglądając przez megaskop, zdołała ustalić, że Triss znajduje się na obszarze chronionym przez magię dywinacyjną, czyli na przeklętym pobojowisku lub po drugiej jego stronie. Czytelnik może zapytać, czy mistrzyni magii nie stać było na więcej? Ale człek wykształcony wie, że miejsca silnie przeklęte są z natury przesiąknięte chaotyczną energią i odporne na inwigilację. Geralt otrzymał od Filippy amulet, który miał go przeprowadzić przez mgłę i bez zwłoki ruszył szukać Triss.
Droga przez mgłę była drogą przez bitwę. Ścierały się ze sobą dwie armie upiorów zrodzonych z żołnierzy poległych w starciu pomiędzy Kaedwen i Aedirn. Na tej przeklętej ziemi panowały śmierć i chaos, a Geralt był intruzem. I wiedźminem jednocześnie, więc udało mu się przedostać na drugą stronę. Ale powiedzieć, że wyszedł bez szwanku, to jak twierdzić, że elfy dobrze zniosły ludzką kolonizację. Po drugiej stronie pasa śmierci na Geralta czekał Vernon Roche i wierzcie mi, Geralt wolałby przejść przez mgłę ponownie w tę i nazad, niż rozmawiać z Roche'em. Jednak mimo różnic obu łączył wspólny cel, mianowicie pragnęli odnaleźć Triss. Vernon twierdził, że czarodziejka może znajdować się na terenie obozowiska Henselta, wśród Nilfgaardczyków. Geralt miał wybór. Mógł skorzystać z wejścia po wschodniej stronie, nad rzeką, przy klifach lub popytać o inną drogę w obozie ciur.
If Geralt enters the Tajne przejście do obozu through the Stara wieża's cellar:
Po raz kolejny burdelmama usłużyła Geraltowi cenną informacją. Czasem zdaje mi się, że gdyby szkoleniem wiedźminów w Kaer Morhen zajmowały się prostytutki, przeżywalność wśród chłopców byłaby o wiele większa, a adepci wychodziliby na świat bogatsi we wszelaką wiedzę, nie tylko taką, o jakiej od razu pomyśleliście. Ale dość dygresji – wiedźmin odnalazł jaskinie i błądząc pod ziemią, jął szukać tunelu prowadzącego wprost do obozu Shilarda Fitz-Oesterlena.
If Geralt enters the cave under the Kaedweni camp by going through the camp:
Nasz bohater zdecydował się dotrzeć do tunelu prowadzącego do Nilfgaardczyków wprost przez obozowisko Henselta. Rzecz jasna nie mógł po prostu przejść między namiotami zbrojnych. Przemykał się przez cienie szukając osłony za ścianami namiotów i szerokim łukiem omijał wartowników. Starał się przy tym być jeszcze cichszy niż płatki śniegu spadające na zaspy.
The western part of the camp really contained an entrance to a cave that lead Geralt to the Nilfgaardian camp.
If Geralt needs to get Henselt's blood for the "Królewska krew" quest:
Wiedźmin przedostał się na teren obozu, a skoro już tam dotarł, postanowił wśliznąć się do namiotu Henselta i zdobyć krew króla, potrzebną do sporządzenia leku dla Saskii. Brzmiało to jak zadanie dla wampira, a Geralt wampirem nie był (chociaż wiele ich zabił). Nasz bohater stwierdził, że skorzysta z usług asa wywiadu i poprosił o pomoc Vernona Roche'a.
If Geralt used Stennis' blood for the "Royal Blood" quest:
Wejść na teren obozowiska Kaedwen było zdecydowanie łatwiej, niż z niego wyjść. Geralt poprosił więc o pomoc Vernona Roche'a, który w podziemiach zamku La Valette'ów udowodnił, że potrafi wydostać wiedźmina z wrogiego terytorium.
Utrzymanie w ryzach wielonarodowego cesarstwa wymaga od Czarnych wielkiej przebiegłości, a Shilard Fitz-Oesterlen nie bez kozery uchodził za jednego z najcwańszych Nilfgaardczyków. Szukając Triss, Geralt wpadł w zastawioną przez emisariusza pułapkę. Ale to jeszcze nic. Geralt opluł sobie eliksirami brodę, gdy okazało się, że znalazł spakowaną czarami Triss jakiś czas temu i cały czas nosił ją ze sobą w postaci figurki. Zaklęta w przedmiot czarodziejka zmieniła właściciela, a Fitz-Oesterlen zabrał ją ze sobą do Loc Muinne. Geralt był wściekły, a Filippa Eilhart znalazła się w poważnych tarapatach.
Kto rzucił czar kompresji artefaktowej i zamienił Triss w figurkę? Filippa broniła się przed zarzutami i twierdziła, że uczyniła to jej kochanka Cynthia. Wiedźmin skłonny był uwierzyć, bo Filippa nie należała do kobiet, które łatwo przyznają się do błędu, a najwyraźniej opłacona przez Nilfgaard kochanka również ją wystrychnęła na dudka. Cesarstwo zyskało potężnego wroga, a Geralt sojusznika.
Na pocieszenie wśród porzuconych przez Cynthię rzeczy Geralt ujrzał różę pamięci, którą niegdyś znalazł dla Triss. Teraz mógł wykorzystać jej płatki jako składnik lekarstwa dla Saskii.

Akt Trzeci

Geralt dotarł do Loc Muinne, ruin starożytnego miasta elfów. Wieki temu czarodziej Geoffrey Monc przyprowadził tam na szkolenie grupkę dzieci o samorodnych zdolnościach magicznych. Wytrenowane przez elfich wiedzących Źródła stały się legendarnymi czarodziejami, którzy wspomagali ludzkich pionierów. Gdy ludzie osiedlili się już na kontynencie, dali piękny dowód wdzięczności niszcząc Loc Muinne i wyżynając jego mieszkańców. W malowniczej scenerii ruin miasta z przeszłością odbywał się, o ironio, zjazd czarodziejów. Uczestniczyła w nim delegacja Nilfgaardzka, a wraz z Czarnymi przebywała porwana przez nich Triss Merigold. Rozmyślając nad przewrotnością historii Geralt rozglądał się za śladami czarodziejki. Kluczem do jej wolności był Shilard Fitz-Oesterlen.
If Geralt chooses to rescue Triss:
Geralt wziął Shilarda Fitz-Oesterlena w niewolę, a z takim zakładnikiem zamierzał zmusić Nilfgaardczyków do uwolnienia Triss Merigold. Wiedźmin i jego jeniec zmierzali w kierunku obozowiska Nilfgaardu.
Renuald aep Matsen, dowódca nilfgaardzkich rycerzy, pokazał Geraltowi, co myśli o jego"karcie przetargowej"– zabił Shilarda Fitz-Oesterlena. Tak smutny koniec, bo jak inaczej nazwać śmierć z rąk pobratymców, spotkał człowieka uważanego za najprzebieglejszego spośród dyplomatów tamtego okresu. Jednak wiedźmin nie miał wiele czasu na refleksje nad przemijaniem i upadkiem wielkich. Otoczony przez Czarnych walczył o życie i wolność Triss.
I wywalczył jedno oraz drugie. Wykazując się przytomnością umysłu, przeszukał ciało aep Matsena, a znalazłszy klucze, posłużył się nimi i czarodziejka była wolna. Nareszcie!
Nie było jednak czasu na czułości, wyjaśnienia i podziękowania. Triss, dzielna jak zwykle, popędziła Geralta i oboje czym prędzej wycofali się z obozu wroga.
If Geralt chooses not to rescue Triss:
W tym miejscu muszę złajać naszego dzielnego bohatera. Geralt tak starał się uwolnić Triss, tropił ją tak wytrwale, a w końcu nie zdołał jej uwolnić. Wyręczył go porywacz czarodziejki. Wiedzcie, że Letho – mimo że bywał okrutny bez powodu i nie przebierał w środkach do osiągnięcia swych celów – nie żywił do Merigold prywatnej urazy. Uprowadził ją, gdy była mu potrzebna, a gdy historia zabójców królów zmierzała do końca, mógł sobie pozwolić na wielkoduszny gest i wyzwolił czarodziejkę z łap Czarnych. Zatem zaślepiony obsesją dorwania Letho wiedźmin spotkał Triss niejako przy okazji, całą i zdrową. I zaraz kazał jej odejść na bok, bowiem w tamtym momencie interesowała go tylko jedna osoba, a był nią królobójca.
Tutaj koniec znacznych szczegółów fabuły.

Bugs[]

  • When on Ścieżka Roche'a w Akt Trzeci, freeing Triss at the Obozowisko Nilfgaardu, killing Renuald aep Matsen, you pick up a key to free Triss and a key for the camp. Apparently if you use the latter key "trying to exit" the camp before freeing Triss, you can get into an issue where entering Triss' cell will not let you talk to her. No further game progress possible. Solution: Jump back to a savegame before you confront Renuald aep Matsen and picking up the cell key, and go from there directly freeing Triss.